Zupa harira jest to zupa charakterystyczna dla kuchni berberyjskiej. Popularna zwłaszcza w kuchni Maghrebu, czyli regionie północno-zachodniej Afryki. Jej głównym składnikiem jest mięso baranie, jagnięce lub drobiowe z dodatkiem mieszanki warzyw takich jak: bób, groch, ciecierzyca i soczewica. Dodatkiem jest także cebula, seler, pietruszka, kolendra, szafran, imbir, pieprz, oliwa, kuskus, a także makaron lub ryż. Całość gotowana jest w wielkich garnkach i podawana skropiona sokiem cytrynowym lub limonkowym z jajkami gotowanymi na twardo, plackami lub suszonymi figami. Dzięki użytym składnikom i doborem przypraw ma charakter rozgrzewający. Ponadto jest syta, gęsta i pyszna.
Zupa harira – ciekawostki
Można powiedzieć, że zupa harira jest smaczną alternatywą dla polskich zup. Trzeba zaznaczyć, że jej nazwa pochodzi od arabskiego słowa “harr”, czyli gorący, ponieważ bardzo dobrze rozgrzewa i dodaje energii. Smakuje najlepiej następnego dnia, gdy smaki się przegryzą. Może zostać przygotowana w sposób wegański, wegetariański oraz klasyczny z mięsem.
Ciekawostką jest fakt, że jej tradycyjnym zadaniem jest przywracanie muzułmanom sił po pośle w okresie ramadanu. Jest to post, który trwa od świtu do zmierzchu przez cały dziewiąty miesiąc kalendarza muzułmańskiego. Sprawia on, że zjedzony po zachodzie słońca lub przed świtem daje siły na cały dzień. Zupa harira posiada wiele odmian i możliwości do modyfikowania jej przepisu w jaki sposób chcemy. Można powiedzieć, że jest jak nasz polski bigos, który w każdym z domów jest przyrządzany inaczej.
Przepis na tę potrawę jest na tyle uniwersalny, że przypadnie do gustu wegetarianom, weganom oraz osobom na diecie. Bazuje na prostych składnikach, co sprawia że jest pożywna, a dzięki użytym pomidorom także słodka. Jest to prawdziwa gama smaków. Obecnie harira podawana jest na marokańskich ulicznych straganach, gdzie serwuje się ją z jednego wielkiego gara. Stanowi obowiązkowy punkt programu dla wszystkich turystów, a także jest kluczowym daniem w luksusowych restauracjach. Podsumowując, ta pyszna egzotyczna zupa jest niezwykle aromatyczna, doskonale przyprawiona, ma słodko-kwaśny a zarazem lekko ostry smak i mocno rozgrzewa nasz organizm.
Harira i inne marokańskie specjały
Tadżin to narodowa potrawa Maroka, a także naczynie, w którym się ją przyrządza. Właśnie w nim tkwi sekret smaku dania. Tak jak różna jest pisownia – „tajine”, „tagine”, „tażin”, „tadżin” – tak różne są smaki potrawy noszącej tę nazwę. Co ciekawe, stare marokańskie przysłowie mówi, że nie ma dwóch takich samych „tadźinów”. Możemy bowiem przyrządzić je z wołowiną, baraniną, koźliną, kurczakiem, rybą, warzywami, ciecierzycą i oczywiście dużą ilością przypraw nadających smak i aromat. Należy wiedzieć, że najbardziej klasyczne są „tadżiny” z jagnięciną, daktylami i migdałami oraz z kurczakiem, oliwkami i kiszonymi cytrynami.
Warto też wiedzieć, że stożkowane gliniane naczynie „tadżin” stworzyli Berberowie, pierwsi osadnicy Afryki północnej, którym zależało na tym, aby do jedzenia nie dodawać za dużo wody. Miało się ono dusić we własnych sokach. Garnek składa się z masywnej podstawy i pokrywy w kształcie stożka. Dzięki takim kształtom wytwarzająca się podczas duszenia para zbiera się na ściankach komina i spływa bokami, nie osadzając na składnikach. To sprawia, że pieką się one powoli, nawet kilka godzin czasu, nabierając wspaniałego smaku. „Tadżin” tradycyjnie podaje się z płaskim chlebkiem „khobz”, który często też zastępuje sztućce.
Mówiąc o marokańskich specjałach należy podkreślić, że królową zup jest sycąca czerwona „harira” z mięsem, warzywami, soczewicą i ciecierzycą. Możemy podawanać z makaronem, ryżem lub kuskusem. W Maroku warto też spróbować „pastilli”, dania o hiszpańskim rodowodzie. To okrągła bułka z ciasta francuskiego, wypełniona mielonym kurczakiem z migdałami, posypana cukrem pudrem i cynamonem. Marokańczycy kochają słodkości, do których nie żałują cukru i miodu. Ciasta i desery doprawiane są również wodą z kwiatów pomarańczy i cynamonem, co dodaje im nie tylko wspaniałego smaku, ale również zapachu.